| Bielsko-Biała, Bystra, Szczyrk
Czarodziej piłek
- Popełniłem błąd, więc byłem zły. Popełniłem kolejny, to byłem bardziej zły. Po następnych błędach, było jeszcze gorzej i nie mogłem powstrzymać tej samonapędzającej się spirali - zdegustowany wyjaśnił Zbyszek. - No cóż, grałem prawo, grałem lewo, CZAROWAŁEM tymi piłkami i jakoś poszło - opisał przebieg meczu Jacek.